dylemat życiowy i miłosny

Witam, jestem dość młodą osobą i mam problem z dziewczyną, od jakiegoś czasu nęka mnie problem moich rodziców którzy nie lubią mamy mojej dziewczyny, wręcz jej nienawidzą, ponieważ trochę nakłamała i nie wiem jak to ująć (chyba próbowała mną manipulować), i właśnie przez to wszystko nie chcą żebym był ze swoją partnerką, bardzo ją kocham i w ogóle wszystko świetnie nam się układa, ale od jakiegoś czasu dręczy mnie myśl że muszę zakończyć ten związek bo nie ma sensu czegoś ciągnąć na przyszłość skoro dwie strony, a w sumie jedna bardzo się spiera co do drugiej strony, dopowiem jeszcze że moi rodzice mają dość duże majętności i obawiam się że to przez to mama mojej dziewczyny próbuje ją dobrze przy mnie ustawić, tak na przyszłość, moja dziewczyna bardzo mnie kocha i widzi we mnie księcia, ja również ją bardzo ale to bardzo kocham, ona jest moją drugą połówką, jestem z nią od roku, ale widzę że ze względu na rodziców traci to wszystko sens, nie widzę w tym związku za dużej przyszłości ze względu na rodziców obu stron, strasznie mnie to wszystko męczy i dlatego potrzebuję jakiejś rady Sad

(

Ja myślę, że jeśli kochasz dziewczynę, a ona Ciebie i Wam się naprawdę układa, to nie powinieneś tego kończyć przez to jaką ma matkę, ani tym bardziej przez to, że Twoi rodzice tej matki nie lubią.
Każdy w rodzinie ma jakąś "czarną owcę". Raz będzie to zachłanna matka, innymi razy brat po dopalaczach, a jeszcze innymi ojciec alkoholik. I co? To ma przekreślać dziewczynę czy chłopaka? Nie sądzę. Nie odpowiadamy za zachowanie naszych bliskich. Nawet gdyby rodzice nie lubili Twojej dziewczyny, a nie jej matki, to co z tego? To Ty z nią sypiasz, to Ty będziesz z nią mieszkał, to Tobie ma się z nią układać. A oni, jeśli Cię kochają, to muszą Twój wybór zaakceptować.