Mętlik w głowie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Depresja

bruisedwater




Dołączył: 26 Lis 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:05, 27 Lis 2016    Temat postu: Mętlik w głowie
 
cześć wszystkim, mam na imię Ola i mam 20 lat, łudzę się, że może chociaz jak wyżalę się tu anonimowo to będzie mi lepiej i ktos to chociaż przeczyta.
Na codzień każdy mnie postrzega raczej jako wesołą i zawsze uśmiechniętą osobe.Nigdy nie narzekałam na brak znajomych, dobrze się uczyłam, mialam pieniądze, chłopaka z którym jeździlam na imprezy, wszystko sie układało. Z chłopakiem jednak przestało się układac, próbowalam wiele razy to zakonczyc ale nie mialam na tyle odwagi, w końcu w nowej pracy poznalalm kogoś w kim się zakochalam, kogos kto pokazał mi jak powinna być traktowana kobieta, spedzilismy wiele czasu razem, jeżdzilismy wszedzie razem i czułam że wreszcie jestem szczęsliwa. Cały czas przypominam sobie te czasy i aż mi smutno. Teraz czuje, że nic się już nie układa. może to wynika z tego, ze wchodze w dorosle życie i zaczynaja pojawiac się problemy. na brak pieniędzy nie narzekam ale nie cieszy mnie juz gdy kupię sobie coś nowego, z rodzina nie mam dobrego kontaktu. wiem że to przeze mnie ale nie potrafie tego zmienic. taka juz jestem, jestem uparta, chamska... do mamy juz od małego potrafilam klnąć, na tate natomiast żadnego złego słowa nie mówilam, mialam blokade.. ale nie na tym polega mój problem, wrócmy do mojego obecnego chłopaka. tak bardzo go kocham, on ma niestety ze sobą problem, ostatnio nie układało nam się bo bylam strasznie oschła i chamska, przez co zniszczyłam troche nasze relacje, on bedąc na jednej z imprez pod wpływem niewiadomo czego jak sam stwierdza całował się z inną dziewczyną o której istnieniu nawet teraz nie wie... od tego czasu cos w nim zamarło(wczesniej tez mial takie humory ale przechodzilo mu)... obwinia siebie ze gdyby mnie tak kochal bardzo to nie zrobiły tego...ze w nim lezy problem.. teraz okazało się że jedzie do Łodzi i dopiero teraz powiedział mi o tym, że jest to rozmowa kwalifikacyjna... mowi ze kiedys by sie nad tym nie zastanawial nawet i od razu by odrzucil aby mnie nie zostawiac, teraz mówi ze nie wie co robic, jest zagubiony i nie radzi sobie z tym, po 'zdradzie' z inna dziewczyna nie powinnam mu wybaczac, ale nie potrafie tak ,studiuje psychologie i nie cche od razu skreślac ludzi i oceniac ich stereotypowo( choc czesto tak robie) chce poznac ich problemy, zwlascza mojego chlopaka bo jak przypomne sobie o wszsytkich chwilach ktore przezylismy to az mi sie chce płakac i chce do tego wrcocic.. caly czas zyje w niepewnosci bo nie wiem z jaka informacja nagle może mi przyjsc.. chce mu pomoc ale boje się ze przez to ciągłe myślenie ja też dostane na glowę, za duzo o ttm mysle i raz mu pisze ze nie chce go widziec po czym pisze ze teksnie, on jest suchy, bez uczuc chociaz widze ze go to boli i chce to zmienic. ludzie mają gorsze problemy wiem ale dla kazdeog jego indywidualny problem zawsze bedzie najgorszxy na tle innych, proszę o jakas radę, cokolwiek, boje sie że on się juz nie zmieni i nie bedzie taki jak kiedys, chce z kims pogadac, mogę nawet komus doradzic jesli ma problem... Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Depresja
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin