Dołączył: 23 Gru 2018
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dolny śląsk
|
Wysłany: Nie 6:24, 23 Gru 2018 Temat postu: Ciąglę te same błędy... Chlanie , pizganie, hazard |
|
Witajcie. Niewiem jak zacząć, bo nigdy nie pisałem na takim forum , mało tego, nigdy niemogłem komuś zaufać żeby tak szczerze pogadać , chyba że po alkoholu albo dragach... Teraz też jestem po dwudniowej fazie, ale jestem w miarę świadomy. Zrobiłem w życiu dużo naprawdę złych rzeczy , ale też bynajmniej tak mi się wydaję ,dobrych trochę też. Byłem w pudle ale mimo tego starę nawyki ciąglę wracają .. Wyskoczyłem w styczniu z sankcji , pół roku do sprawy , żadna to pajda , ale założyłem sobie odbić od tematu , tym bardziej że moja dziewczyna była w ciąży. Córka urodziła się w marcu , a w sierpniu się rozeszliśmy.. Naprawdę się kurwa starałem , ale chuj z tego wyszedł.. Ciężko mi było samemu , do tego miałem ograniczony kontakt z dzieckiem ... Znowu poszedłem w melanż i historia zatoczyła kolo.. Nie jestem degeneratem , ale jak trochę wypiję i się do tego spizgam, to staję się terrorystą .. Miałem nawet wszywkę bo ciężko po fazię budziłem się na dołku , i poprostu bałem się że komuś znowu coś złego zrobię , więc postanowiłem się zaszyć.. Przesten czas jak wogóle nie pilem , znowu poszedłem w dragi i hazard.. W październiku przepiłem wszywkę i teraz jak mam wolną chwilę to jest chlanie , ćpanie i granie... Nie na codzień ale 3-4 razy w miesiącu polecę na dwa dni w tango i przepierdole 2-3 tysiące ... Najgorsze jest to że wiem jakie będą tego skutki ale mimo to idę twardo .. Mam dobrą pracę ale z czasem na wszystkim przestaje mi zależeć .. Mam 25 lat i praktycznie od 16-go roku życia jestem na krawędzi.. Powiem wam że w kryminale nigdy niemiałem myśli samobójczych , a na wolce poprostu siada mi głowa.. Mam piękną ,zdrową córeczkę , dobrze zarabiam , ale to jest kurwa ode mnie silniejsze...Nic mnie już kurwa niecieszy.. Niewiem po co wogóle to piszę , ale to chyba przez melanż .. Nieumiem się nikomu wyżalić , wychowywałem się praktycznie bez rodziców i zawsze byłem skryty .. Ziomeczki znają mnie z innej strony , bezwzględnego wariata bez uczuć.. Niewiem co mam z tym zrobić , bo to w chuj przytłacza.. Jak ktoś może mi coś doradzić to z chęcią go wysłucham i może sam mu coś doradzę w ramach rewanżu..
Post został pochwalony 0 razy
|
|