Czasem nie chcę się obudzić.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...

anna87




Dołączył: 26 Cze 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:11, 26 Cze 2011    Temat postu: Czasem nie chcę się obudzić.
 
Może to banalnie zabrzmi, ale moim problemem jest "przeżycie" każdego następnego dnia, z miesiąca na miesiąc.

Jestem na tym forum od dzisiaj, przejrzałam parę postów, pojawiają się różne problemy, ze szkolną miłością, przyjaciółkami - dla wielu jest to banalne, ale jak sięgnąć lata wstecz, to jak ja przeżyłam pierwsze takie rozczarowanie też miałam wrażenie, że świat mi się zawalił.

Dla każdego z nas nasze problemy są chodzącym za nami cieniem i nawet jeśli patrząc z boku na problemy innych myślimy "chciałabym mieć takie problemy" to lepiej się powstrzymać i tej myśli nie wypowiadać, bo każdy zasługuje na zrozumienie i wsparcie, cokolwiek by to nie było.

Do rzeczy:
Nie wiem, czy po moim wstępie, ktoś rzuci na to wszystko okiem, ale i tak dobrze mi to zrobi, że wszystko przeleję w słowa.

Brak pracy

Zawsze dobrze się uczyłam, zawsze wyróżnienia, dyplomy, najlepsza średnia w klasie. Uważałam, że to jest właśnie mój talent i nie mogę go zmarnować. A jednak to zrobiłam. Kiedyś chciałam pracować w szkole, dlatego poszłam na te całe studia, nie widziałam się w innym zawodzie. Mam do tego powołanie i potrafię przekazać wiedzę (dawałam prywatne lekcje). Czasy są okropne. W piątek dowiedziałam się, że w mojej dawnej szkole zwalnia się miejsce, bo nauczycielka odchodzi na emeryturę. Zaraz się tam udałam z papierami, ale niestety wszystko już ukartowane, niemieckiego będzie uczyła polonistka, która ma za mało godzin a niemiecki zna trochę, bo zdobyła certyfikat, który ja mam od liceum. A gdzie tu jakieś pojęcie jak uczyć języka obcego, gdzie autorytet skoro wszyscy wiedzą że to polonistka. Później nic dziwnego, że mało kto się w szkole publicznej nauczył języka obcego. Ja się poddaję i nie szukam już w szkole. Pracuję w biurze tłumaczeń. Pięknie brzmi. Tylko brzmi. Zarobek groszowy, brak ubezpieczenia, brak umowy, brak świadczeń... zero. I nie zapowiada się na zmiany. Nigdzie indziej pracy nie mogę znaleźć.
Finanse
Jak kiepsa płaca to wiadomo, że finanse kuleją. Ale nie chodzi o brak kasy na fryzjera czy tipsy u kosmetyczki. W moim domu rodzinnym nie jest najlepiej. Ojciec alkoholik i awanturnik, zawsze chciałam się stamtąd wyprowadzić. Mieszkam z babcią, ale miał z nami mieszkać jeszcze mój narzeczony, a raczej były, bo zostawił mnie 2 lata temu dla innej po czym wrócił, wybaczyła i znowu to samo. Zostałam sama. W domu jak w domu, ciężko w zimą jak przyszło mi rąbać drzewo i palić w piecu, ciężko jest cały czas, bo sobie nie radzę. Do tego koszty utrzymania. Z moją pensyjką starcza mi tak na 2 tygodnie, potem żyję z limitu w banku i "oddaję" z kolejnej wypłaty. Dziś byłam u rodziców, nasłuchałam się od wstawionego jak zwykle ojca, że to wszystko moja wina i że wcale nie szukam itd. ale wierzcie mi, mam tu folder z listami motywacyjnymi do dokłanie 167 firm - tyle mi się nazbierało od zeszłego roku. Do tego sytuacja z pracą jest niepewna i nie wiem co zrobię jak ją stracę. Będę zmuszona wyjechać za granicę, chociaż bardzo się boję. Nie mogę sobie pozwolić na przerwę w dochodach, bo ską wezmę na życie.
Chętnie bym poszła na bardziej obiecujący kierunek studiów ale nie mam za co, własnie teraz skończyłam jeden studia i ledwie mi starczało na opłacenie ich. Myślę czasem o własnej działalności, ale nie mam za co jej rozkręcić.
Miłość
Moim problemem było od zawszde to, że za bardzo się angażuję. Własnie dla faceta, za któego miałam wyjść zmieniłam nawet uczelnie i wyprowadziłam się 600 km dalej. dziś po 2 latach od rozstania ciągle dostaję wiadomości, teraz ich już nie czytam, ale wiem co w nich jest, wyzwiska. Jego rodzina mnie nie akceptowała i dokuczała mi ze względu na wygląd. Do dziś to boli. Miałam problemy z cerą, wierzcie mi, dokuczanie drugiego człowieka sprawiało, że do dziś nie mogę na siebie patrzeć. Sama też nie oceniam ludzi po wyglądzie, na pewno robię to podświadomie, "oceniając" kogoś czy mi się podoba czy nie. Ale nie komentuje na głos w autobusie czyjejś twarzy mówiąc "ale ryj" bo sama wiem jak to boli. Po tym nieudanym związku znalazłam kogoś praktycznie z sąsiedztwa. Aktor-amator i był ze mną, aż mnie nie wykorzystał, potem stwierdził, że "uczucie wygasło". A ja wtedty przechodziłam ciężkie chwile bo w ogóle nei pracowałam, nawet nie za te marne grosze co teraz. A on mnie zostawił... Po jakimś czasie pojawił się inny mężczyzna. nie mogłam mu zaufać, myślałam że kolejny chce mnie wykorzystać. Myliłam się, ale w tym wziązku tak czy siak nie jest kolorowo, gdy nie mogę mu sie nawet wyżalić, spędza u mnie wiele czasu, ale rozmowy to są raczej moje monologi. A teraz jestem sama i popłakuję sobie, bo nie wiem jak będzie jutro w oracy, czy nie usłyszę "do widzenia".

Dziękuję za zrozumienie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seven




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:28, 24 Lip 2011    Temat postu:
 
A próbowałaś otrzymać dotację na rozpoczęcie działalności? mozna przez urząd pracy, można próbować z UE. Istnieją doradcy takich rzeczy. Musisz próbować znaleźć inną pracę. Wiem że to trudne ale trzeba próbować. W kółko i w kółko, próbować. W końcu się uda i poukłada.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mi




Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:22, 07 Lut 2012    Temat postu:
 
Ja myślę ,że ta rodzina źle z Tobą postąpiła. Moi zdaniem nie wygląd się liczy ale to co jest w sercu. A jeśli nie umieli tego pojąć to to jest błąd wychowawczy ,ale po prostu nie znają wartości ,które są ważne. Nie zadręczaj się facet cpo prostu nie był Ciebie wart Smile Jeszcze trafisz na takiego ,który będzie gotów oddać wszystko za to żebyście się kochali wzajemnie ,byli ze sobą Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin