Moje życie...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...

martagas




Dołączył: 31 Sie 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:58, 31 Sie 2017    Temat postu: Moje życie...
 
Nie wiem po co to piszę pewnie i tak to nic nie zmieni ale zacznę od początku.
kiedy się urodziłem miałem normalne życie do 4 roku życia kiedy miałem 5 lat moi rodzice popadli w alkoholizm pewnego dnia przyjechała policja i zabrała mnie do domu dziecka ostatni raz kiedy widziałem matkę jak zabierała mnie policja powiedziała a niech cie zabierają nie będziesz mi już potrzebny.
W domu dziecka zrobiłem sie zamknięty do ludzi nie potrafiłem sobie pookładać w głowie co sie zdarzyło w wieku 6 lat zostałem adoptowany przez rodzinę zastępczą obcych zupełnie dla mnie ludzi wydawali sie sympatryczni chcieli mnie akurat przychodzili do mnie gadali ze mną próbowali bynajmniej az w końcu mnie zabrali do domu na zawsze niestety tu kolejne zle historie okazalo sie ze nie ja im bylem potrzebny tylko pieniadze w koncu dostwali za mnie 3000 na reke bylem tam traktowany gorzej od ich corki mialem pozywienie z uni jako dowinansowanie kiedy oni z moich pieniedzy kupowali corce co chciala mniejsza z tym zrobilem sie do ludzi znow zamkniety poszedlem do szkoly i tak do 15 roku zycia nie zadawalem sie z nikim i wolalem omijac ludzi z daleka. W wieku 18 lat wyszedlem od tych panstwa dostalem wlasne mieszkanie z adm i poszedlem do liceum tam chcialem aby bylo jak dawniej do nikogo bo ludzie ranią niestety napatoczyla sie jedna osoba ktora nie chciala sie ode mnie odczepic mimo ze widziala moją nie chęc i olewanie ją nie dala za wygraną i zostalismy przyjaciolmi jak mozna to tam powiedziec niestety zycie nie zawsze jest fer po 4 latach znajomosci okazalo sie ze wszystko bylo klamstwem nie cofnij ja do tej pory nie wiem czy to wszystko bylo klamstwem po prostu przestal odbierac telefony pisac spotykac sie urwal kontakt pozniej inny znajomy z klasy powiedzial mi ze spotkal go i mowil mu ze znudzilo mu sie zadawanie ze mna i jstem zbyt nachalny ale poprostu byl jedyną osobą w życiu jaka mialem na nikim mi bardziej nie zalezalo niz na nim kiedy odszedl pierwszy moj odruch to byl alkochol chcialem jakos zapomniec ale uswiadomilem sobie ze to nic nie da i nie chce byc jak rodzice potem poszedlem do psychiatry bralem leki troche mnie uspokoily ale nie zmienuily mojego toku myslenia ze ludzie sa falszywi i okrutni matka umarla na raka piersi bo piła podczas chemi ojciec zyje pije i nie ma ze mna kontaktu chyba ze przychodzi zchlany do babci ktora jest chora na aizchaimera i sie nia opiekuje i odwiedzam po tym wszystkim zamknolem sie w sobie kiedy słyszę w szkole slowo kolega przyjaciel to chce mi sie smiac nie mam jjuz takich uczuc jak kiedys czuje tylko pustke i chce aby to wszystko sie jak najszybciej skonczylo wracam do domu siadam przed kompa i oglądam rozne youtube i inne duperele uwazam ze ten świat jest pusty ludzie krzywdza sie nawzajem nie spotkalem nikogo kto by nie byl falszywy moim jedynym zajęciem w szkole to czytanie na korytarzu lub sluchanie muzyki mam wywalone na tyen pusty swiat bez niczego lod poczatku bylo zle i nadal jest mimo ze mowie sobie ze trzeba zapomniec o tym otworzyc sie to nie potrafie bo wciaz mysle ze ktos mnie zrani a tego drugi raaz bym nie zdzierzyl. Oto moja historia nie wiem po co to pisze ale moze ktos cos powie chetnie poczytam odpowiedzi


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nika01243




Dołączył: 15 Wrz 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pią 18:54, 15 Wrz 2017    Temat postu:
 
Witaj!
Dobrze ze napisales
Po czesci rozumiem co czujesz... w zyciu bywa ciezko, naprawde ciezko jednak sadze ze zawsze istnieje szansa na to, by jeszcze wszystko sie ulozylo
Bolesna przeszlosc dobrze jest zostawic za soba. Wiadomo, wspomnienia i ich gorycz pozostana, ale staraj sie by nie mialy one wplywu na twoje aktualne zycie. To co bylo to bylo, tego sie nie zmieni, mozna tylko dazyc do lepszego jutra i wyciagac wnioski z tego, co kiedys mialo miejsce. Odradzam Ci ucieczki w jakiekolwiek uzywki...zazwyczaj ma to marny koncowy skutek i zmarnowanie cennego czasu na tworzenie nowych, lepszych wspomnien. Jestem w stanie zrozumiec twoje zamkniecie sie na ludzi, jednak pamietaj prosze ze nie kazdy czlowiek bedzie w stosunku do Ciebie taki, jak ten twoj byly przyjaciel. Na swiecie zyje tylu ludzi ze z pewnoscia znajdzie sie ktos kto doceni twoja osobe i okaze sie prawdziwym przyjacielem. Swoja droga jakim trzeba byc by nazywac sie czyims przyjacielem po czym zostawic go z nudow? Istota ludzka nie jest zabawka ktora mozna ot tak zostawic gdy przestanie komus w odpowiadac... w taki przypadku trzeba o tym rozmawiac, byc szczerym, a nie urywac kontakt...ehh... tacy ludzie to nie ludzie lecz wyrzutki spoleczenstwa na ktore nie warto jest tracic czasu... sprobuj otworzyc sie na innych, poznawaj ludzi poniewaz zamkniecie sie na jakiekolwiek znajomosci nie jest moim zdaniem najlepszym rozwiazaniem. Jednak ze szczegolna ostroznoscia wybieraj tych, z ktorymi bedziesz utrzymywal kontakt bys nie zostal ponownie zraniony.
Wystarczy byc ostroznym. Wiem ze w jakims stopniu boisz sie tego, ale uwierz ze takie zaryzykowanie moze okazac sie sukcesem. Zlap kontakt z osobami w ktorych towarzystwie bedziesz czul sie dobrze a zobaczysz ze to bedzie juz klucz do sukcesu jakim jest poukadanie sobie zycia.
Jezeli kontakty z babcia masz dobre to staraj sie je utrzymac, rozmawiaj z nia czesto, bedzie Ci lzej, a jezeli twoj ojciec wciaz pije to moze postaraj sie z nim rowniez porozmawiac? Ludzie czesto popadaja w alkoholizm z powodu wielu problemow z ktorymi sobie nie radza, moze rozmowa w jakis sposob go przyblizy do wyjscia z nalogu? Moze wcale nie chcial bys zostal oddany do domu dziecka ale zwazajac na trudna sytuacje w jakiej sie znajodwal uznal ze tak bedzie dla Ciebie lepiej? Na nic nie nalegam, aczkolwiek przemysl to prosze i podejmij decyzje co z tym zrobisz
Mam nadzieje ze w jakis sposob Ci pomoglam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

potrzebujacywsparcia




Dołączył: 16 Gru 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:32, 16 Gru 2017    Temat postu:
 
Trzymaj się wszystko będzie dobrze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin