No cóż... Studentka i wykładowca.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Doradź mi

outsiderka




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:38, 23 Lip 2011    Temat postu: No cóż... Studentka i wykładowca.
 
Witam Wszystkich. Wink
Na początku powiem, że właśnie skończyłam pierwszy rok studiów, które wcale nie są spełnieniem moich marzeń. Ale to już inna kwestia.
Otóż, sprawa jest delikatna. W drugim semestrze miałam zajęcia z pewnym młodym wykładowcą, świeżo upieczonym panem dr. Mimo, że nie wpadł mi w oko od razu, to już na pierwszych zajęciach wyczułam pewne zainteresowanie z jego strony. Wszystkie jednak moje domysły opierały się tylko na analizie wymiany spojrzeń czy sytuacji, kiedy na tle grupy niespodziewanie zostawała wyróżniona tylko moja praca (mimo, że moim zdaniem wcale jakoś od reszty dalece nie odbiegała poziomem wybitności ;P). Tak czy siak, po jakimś czasie stwierdziłam, że nie mogę się dalej nakręcać. Zaczęłam przekonywać siebie samą, że to wszystko sobie wmówiłam, i że tak naprawdę te wszystkie zachowania nie musiały niczego oznaczać. I tutaj dopiero akcja nabrała tempa. Koniec semestru, nadchodzi dzień zaliczenia ustnego. Każdy wchodzi sam. Pamiętam doskonale, że ledwo dotarłam do jego pokoju. Byłam bardzo zestresowana, nawet nie samym zaliczeniem, ale tym, że muszę siedzieć tak blisko niego i próbować gadać do rzeczy, podczas gdy on jest obok. No cóż, swoim zachowaniem dał mi wyraźnie do zrozumienia, że wcale się nie myliłam, że te wszystkie sytuacje, które miały miejsce nie były przypadkiem. Niestety jednak, z tych nerwów dostałam jakiejś czarnej dziury i nie byłam w stanie zbyt wiele z siebie wydukać. Zaproponował, żebym przyszła za tydzień. I przyszłam, mega wykuta, i tym razem udało mi się zapanować nad stresem. Było bardzo miło. Znów wysyłał mi sygnały świadczące o jego sympatii do mojej osoby, nie jako do studentki, ale jako do dziewczyny. Atmosfera powoli stawała się coraz bardziej sprzyjająca do nawiązania jakieś rozmowy poza tematyką przedmiotu, jednak pech chciał, że do pokoju weszła inna osoba. Atmosfera automatycznie się ulotniła, a on stał się bardziej oficjalny. Siedziałam u niego bardzo długo, najdłużej ze wszystkich. No i chciał, żebym weszła ostatnia. Od tamtej pory było jeszcze wiele różnych sytuacji, w których mnie zauważał. Do tego stopnia, że niektóre osoby zaczęły coś podejrzewać. Nie chcę już po kolei opisywać każdego zdarzenia, ale powiem, że było ich wiele i jestem pewna, iż jest coś na rzeczy. On także mi się bardzo, bardzo podoba. Różnica wieku między nami wynosi jakieś 8-10 lat, myślę, że to nie tak dużo. Problemem jest jednak to, że nie wiem, co mam teraz z tym zrobić. Miałam różne myśli: iść na dyżur pod jakimś pretekstem, napisać maila... Nie wiem. Zresztą nie jestem zbyt doświadczona w sprawach damsko-męskich. Wink Najgorsze jest to, że zawsze coś nam musi przeszkodzić... A czuję, że gdyby była szansa na swobodną rozmowę, mogłoby coś się z tego "urodzić". A nawet jeżeli nie, to miałabym pewność na czym stoję. Nie umiem odpuścić, każdego dnia o nim myślę... ale nie jestem typem osoby, która się narzuca czy coś. Jak sądzicie, co powinnam zrobić w takiej sytuacji? Dodam, że już zajęć nie będę z nim miała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez outsiderka dnia Sob 13:39, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
seven




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:56, 23 Lip 2011    Temat postu:
 
Ryzykowne jest Twoje podejrzenie o to, że on interesuje się Twoją osobą. Być może się jemu podobasz ale pewnie nie jedna studentka mu się podoba. Nigdy nic Ci nie powiedział, nie próbował się umówić, więc daj sobie spokój. No chyba że chcesz wystawić się na próbę ale ja bym nie ryzykowała. A w ogóle to raczej jest dla niego karalne Smile tzn może zostać wywalony ze szkoły.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

outsiderka




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:30, 23 Lip 2011    Temat postu:
 
Prawda, nigdy wprost mi tego nie powiedział, ale nawet tego od niego nie oczekiwałabym Wink zważając na relację, jaka nas łączy, a właściwie łączyła. Słyszałam różne miłe słowa pod swoim adresem, ale to wszystko było raczej wyważone. Męczy mnie najbardziej to, że właśnie nie było okazji do swobodnej rozmowy, bez ludzi dookoła, bo mam wrażenie, że wtedy bym miała pewność - albo w jedną, albo w drugą stronę. No nic, słyszałam o przypadkach, kiedy to studentka proponowała wykładowcy spacer czy kawę, jednak ja bym się chyba na to nie zdobyła. Wink Czy mógłby stracić pracę? Nie wiem, może to zależy od konkretnej uczelni i środowiska, ale rzeczywiście jest to mało komfortowa sytuacja. Na pewno jest to bariera i to już od obu stron zależy, czy zostanie ona przełamana, czy nie. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez outsiderka dnia Sob 23:59, 23 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

seven




Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:00, 24 Lip 2011    Temat postu:
 
Myślę, że gdyby chciał, to znalazłby sposób na rozmowę z Tobą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Uncommon




Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:20, 29 Lip 2011    Temat postu:
 
Zgadzam się z przedmówcą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Doradź mi
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin