Co się dzieje?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...

asadaxss




Dołączył: 02 Wrz 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 17:08, 02 Wrz 2016    Temat postu: Co się dzieje?
 
Mam na imię Julka. Mój wiek raczej nie jest ważny, po prostu potrzebuję waszych opinii na temat mojego stanu.

Więc zacznę od początku.

Parę miesięcy temu coś się stało, nie wiem dokładnie co, lecz w pewnym momencie straciłam chęć do niemalże wszystkiego. Nie wychodziłam już ze znajomymi, mniej z kimkolwiek gadałam, odwróciłam się od rodziny - po prostu zamknęłam się w pokoju i tak było mi dobrze. Chyba dobrze.
Po prostu siedziałam na fotelu oglądając coś bądź przeglądając internet. Nie wychodziłam z domu.

Wszystko zaczęło się w okresie jesiennym, około października. Istniał tylko mój pokój i tylko mój dom. Nawet, gdy nadeszły święta nie cieszyłam się nimi tak jak kilka lat z rzędu kiedyś. Tak samo było z sylwestrem czy innymi świętami. Miałam wolne od szkoły, lecz tego czasu nie spędziłam wśród znajomych, których było mało. Dlaczego mało? Zaczęłam wszystkich nienawidzić. Praktycznie każdy z mojej okolicy mnie denerwował bądź peszył. Zaczęłam bać się ludzi. Co jeśli źle o mnie pomyślą hu wyjdę gdziekolwiek, zrobię cokolwiek? Bałam się. Po prostu bałam sie i boję się ludzi, ich oceniających spojrzeń. Wszystko było nie tak jak planowałam rok temu.

Moje oceny nie spadły, jedynie to było normą - nie miałam co innego robić, nauka była dla mnie wybawieniem. W sumie tylko na tym mi zależało i nadal tak jest. No, więc co działo się dalej. Zamknęłam się w sobie jeszcze bardziej.

Gdy nadszedł czas moich urodzin nie cieszyłam się. Był to dla mnie zwyczajny dzień, po prostu obojętny. Kiedyś nie mogłam doczekać się świąt czy urodzin, teraz jest inaczej.

Urodziny minęły. Nagle moja waga podskoczyła w górę o jakieś 10 kg. Powstały mi rozstępy. Czego by się spodziewać po siedzeniu na fotelu i nic nie robieniu? Jednak dostałam kompleksów, dużych kompleksów. Najgorsze było to, że nawet nie mogłam się nad sobą rozpłakać, po prostu nie byłam do tego zdolna. Nie ważne jak próbowałam, ani jedna łza nie popłynęła. Chciałam poczuć ulgę, lecz jej nie zaznałam. Brzydziłam się patrząc na swoje uda, fałdki pod pachami czy odstający brzuch. Były dni w których czułam się seksi, lecz większość z nich była przepełniona samokrytyzmem.

Pogorszyła mi się cera, źle ścięłam włosy. Wyglądałam i wyglądam okropnie. Każdym razem gdy szłam do szkoły porównywałam się z każdą dziewczyną. Jedna była chuda, druga miała piękne długie włosy albo ładną twarz. Czułam się strasznie.

Próbowałam głodować, lecz mój apetyt mi na to nie pozwalał. To sprawiło że byłam bardziej smutna.

Gdy w końcu zaczęły się wakacje nie poczułam ich. Miałam mnóstwo planów na nie. Zacznę wychodzić, schudnę, zapuszczę włosy itd. Nic się nie powiodło.

Zaczęłam stosować dietę, głodziłam się przez kilka dni. Po spojrzeniu na wagę i zauważeniu nadal tych samych 58 kg załamałam sie.

Kolejnym etapem tego szaleństwa było coś chyba najgorszego. Nie chciałam spać w nocy. Czułam, że wtedy robię sobie coś złego i chciałam to robić. Widok najbledszych worow pod moimi oczami sprawiał mi przyjemność, tak samo widok bladej skóry. Podobnie było z czerwonymi od krwi, pogryzionymi wargami.

Tydzień, może dwa temu wzięłam żyletkę. Postanowiłam coś zrobić, kręciło mnie to bardzo. Wbiłam ją głęboko, choć bez przesady bo cholernie bolało w skórę i obserwowałam jak rana wypełnia się krwią. Popatrzyłam wtedy na siebie w lustrze i uśmiechnęłam się. Przykleiłam plaster na biodro i pomknęłam do sklepu. Tego dnia czułam się odważna, miałam podniesioną głowę, nie bałam się ludzi tak jak zawsze.

To ciągnie się nadal. Wszystko jest nadal obojętne. Cały czas jestem zmęczona, zbolała. Wymiguje się od wszelkich wyjść ze znajomymi. Nie interesuje się nikim, niczym. Czytanie nie sprawia mi już aż tka ogromnej przyjemności jak kiedyś, tak samo oglądanie seriali czy filmów. Wszystko jest nie tak.

Co się ze mną dzieje? Czy jest ze mną aż tak źle jak sądzę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kawa88




Dołączył: 29 Wrz 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:53, 28 Paź 2016    Temat postu:
 
tak, powinnaś porozmawiać o tym z rodzicami. Jeżeli nie znasz konkretnej przyczyny takich zachowań, to coś jest nie w porządku. Niestety, to co opisujesz nie jest normą.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

alexx




Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:37, 30 Paź 2016    Temat postu: A ja odpowiem inaczej
 
Nie to nie deprecha spoko .
Słuchaj miałam tak samo ale bez żyletki , porozmawiałam )tak do tego musiałam się zmusić niestety) z innymi osobami znalazłam hobby dzięki któremu schudłam i dalej mam tą motywacje , stałam się odważniejsze itd i ctr.
A teraz wracając do ciebie , to tzw samooświecenie po prostu to co cieszy ludzi dla ciebie jest już nudne , zacznij ćwiczyć jogę medytować czy po prostu włożyć w uszy słuchawki i zacznij myśleć tylko nie depresjnie , zobaczysz pomoże , zaczniesz też inaczej postrzegać świat .
Nie nie jestem walnięta , chyba? :p .
Nie należę do też sekty .
I chociaż to co pisze może wydawać się aburdem , zastanów się nad tym , ok ?
Albo zrób tak jak inni i idż do psychologa Smile
Pozdro Wink
Jak będziesz chciała to pisz na ptiv-a


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin