Dlaczego jest tak źle?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...

kinadelaa




Dołączył: 22 Paź 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 23:05, 22 Paź 2016    Temat postu: Dlaczego jest tak źle?
 
Ostatnio świat zawalił mi się na głowę. Nie potrafię sobie poradzić sama. Zacznijmy od początku. Jako dziecko byłam raczej wesoła i pełna życia. Nie miałam trudności z nawiązywaniem kontaktów, czy publicznymi wystepami. Wszędzie było mnie pełno, byłam dusza towarzystwa.
Od szóstej klasy szkoły podstawowej coś się we mnie zmieniło. Pół roku wcześniej mój tata popełnił samobójstwo. Od zawsze byłam "córeczka tatusia". Był taki okres czasu gdy mama pracowała, a ja siedziałam w domu z tatą. Mimo że nie był idealnym rodzicem, miał problemy z alkoholem, ktorego naduzywał, bardzo go kochałam. Szoku jaki doznałam znajdując ojca wiszącego na poddaszu, nie muszę chyba nikomu opisywać. Mama próbowała że mną rozmawiać, nauczyciele oferowali pomoc, ale ja zapewniała że wszystko jest dobrze. Nie było. Opuściła się w nauce, zaczęłam unikać kontaktów z rówieśnikami. Symulowałam choroby by nie chodzić do szkoły. Wycofała się z życia towarzyskiego. W gimnazjum sytuacja odrobinę się ustabilizowała, chociaż nikomu nie potrafiłam zaufać. Coraz częściej miałam myśli samobójcze, nawroty depresji. Czułam się inna, niezrozumiana, gorsza. W liceum miałam trzy przyjąciółki przy których byłam sobą. Innych po prostu się obawiałam. Bałam się że powiem coś złego, zrobię coś nie tak, a inni mnie wysmieja. Całe Liceum było przeplatane okresami szczęścia i miesiącami beznadziei. Coraz częściej chciałam że sobą skończyć. Czarę goryczy przelała oblana matura z matmy. Jedyny przedmiot z którym sobie nie radzę. Czuję się gorsza. Wszyscy znajomi zachwalają studenckie życie, a ja siedzę w domu stałe się zadręczajac. Odsuwam się od znajomych, nie mogę znieść ich szczęścia. Brakuje mi towarzystwa, rozmowy z kimś kto mnie zrozumie. Nie mam chłopaka, obecnie też przyjaciół. Z rodziną nie umiem się dogadać. Dla mamy jestem okropna, chociaż wiele jej zawdzięczam. Może okropnie to zabrzmi, ale chyba nie potrafię jej kochac. Gdzieś w podświadomości zakodowałam, że to przez nią tata nie żyje. Jest mi źle, tak cholernie źle. Boję się ludzi, chociaż chciałabym móc komuś zaufać. Znaleźć kogoś kto zawsze będzie przy mnie. Nie potrafię tego zrozumieć. Dusze się w tym świecie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
alexx




Dołączył: 12 Paź 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:16, 24 Paź 2016    Temat postu: Ja wiem
 
To zupełnie tak jak byś napisała scenariusz mojego życia , tylko że ja nie mam i nie miałam przyjaciółek , mam teraz koleżanki które widzę tylko w szkole . Przejełam się twoją historią , nawet sobie nie wyobrażasz jak cholernie rozumiem to że się tu dusisz ha ja nawet czuje jakbym nie należała do tego świata (ale to moje uczucia tylko ) .
Spoko bedzie ok , może to za proste słowa ale deprecha nie pomaga a żyć trzeba no przynajmniej w teorii . Jak chcesz gadać pisz , nie gryze ..... no ok gryze ale czasami :p Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Twój problem Strona Główna -> Wyżalmy się...
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin