Nie wiem co robic

Witam wszystkich. Zacznę od początku mam na imię Emilia mam 19lat mój chłopak ma 27. Jesteśmy ze sobą 3lata bardzo się kochamy wszystko było super na początku , ale od jakiegoś czasu jest strasznie Mieszkamy razem wiadomo jak to w związku raz jest lepiej raz gorzej ale to co on robi to jakaś masakra ja nie pracuje tylko on niczego mi nie brakuje niczego mi nie wypomina jest kochany i patrząc z boku szanuje mnie ale to tylko przy ludziach a jak jesteśmy sami bardzo się zmienia nigdzie nie mogę wyjść sama biegnie zaraz do drzwi zamyka je zabiera klucz kiedy pytam go dlaczego to robi to mówi ze mnie kocha i sama nigdzie nie pójdę ok rozumiem jest zazdrosny ale nie pójdę z nim do koleżanki bo się krepuje mamy babskie sprawy i głupio jest mi przy nim rozmawiać najgorsze jest w łóżku są pieszczoty wszystko super jest cudowny ale kiedy dochodzi do stosunku który niestety trwa długo jest masakra boje się go zmusza mnie dosłownie do różnych pozycji wiąże trzyma bije dodam jeszcze ze ćwiczy jest naprawdę duży i szanse na wyrwanie się z jego objęć są znikome i nic do niego nie dociera nawet to ze mnie to boli kiedy płacze mam wrażenie ze to go jara ja płacze a ona mnie przytula i mówi ze jestem grzeczną dziewczynką. Dla mnie to chore ok lubi dominacje ale to jest jakaś przesada już raz chciałam odejść od niego mieszkałam u rodziców ale ciągle przyjeżdżał prosił przepraszał obiecywał ja uwierzyłam było fajnie przez jakiś czas i znowu jest to samo mam wrażenie ze on ma coś z głową nie wiem co robić głupio mi z kimś o tym rozmawiać proszę o rady nie jestem profesjonalistka w pisaniu wiec za błędy przepraszam . Dziękuje

O KU*WA nikt nic nie pisze bo nie mogą uwierzyć że można się dawać tak wykorzystywać i nie być tego świadomym (o ile to nie blef) JA PIE*DOLE nie wierze w to co czytam... Każda normalna osoba zostawiłaby go, mało tego pogrążyłaby go jakoś prawnie... Idź do specjalistów i żądaj pomocy! Na psy nawet dzwoń jpr nie wierze....